„Dziecko, bawiąc się, doznaje po raz
pierwszy w życiu radości twórcy i władcy”.
Antoni Kępiński
W niedzielę, 28 maja, od wczesnych godzin porannych całe rodziny uczestniczyły w zawodach wędkarskich na akwenie Babionka. Jednak prawdziwe atrakcje czekały na milusińskich na płycie jarosławskiego Rynku od godziny 13.00.
Rynek zamienił się w jeden
ogromny plac zabaw. Do dyspozycji najmłodszych były: dmuchane zjeżdżalnie, kule
i rowerki wodne, malowanie buzi, fotobudka, przejażdżki na konikach, pokaz
mydlanych baniek, konkursy, zawody, zabawy, tańce oraz zdjęcia z ciekawymi
postaciami, przemierzającymi teren okupowany przez dzieci. Po placu rynkowym
spacerowali baśniowi bohaterowie, rycerz Rainer z damą serca, Anna Ostrogska
wraz z Wilhelmem Orsettim oraz osoby w przebraniach z epoki, które sprawiły, że
Dzień Dziecka miał wyjątkowy klimat.
Podziemne Przejście Turystyczne
zachwyciło młodych jarosławian akcją „Smyki lubią smakołyki”. W trakcie gier i
zgadywanek dzieci dowiedziały się, czym pachniało w staropolskiej kuchni,
jakich przypraw i naczyń używano oraz jakie zwierzęta zamieszkiwały w jarosławskich
domach w XVII wieku. Maluchom podobało się sprawdzanie, co robią koty, kiedy
myszki harcują. Punkt apetycznie udekorowany ziołami, przyprawami i kwiatami
cieszył się dużym zainteresowaniem.
Rynek podzielono na specjalne
strefy, z których każda oferowała inny rodzaj aktywności. Wśród nich znalazły
się: strefa rodzinna, książki, szybkich działań teatralnych, zabaw twórczych,
ekoludka, przejażdżek na konikach oraz konkursów. W programie imprezy znalazły
się także zabawy prowadzone przez Palmonutkę, a wśród nich „Przygoda w dżungli”
czy „Bajeczne animacje”. Każda z nich dawała dzieciom mnóstwo radości z muzyki,
tańca, baniek mydlanych, przeprawy przez tunele, bagno oraz tor przeszkód.
Firma BartFun także zapewniła
maluchom mnóstwo frajdy dzięki twórczym i kreatywnym zabawom. Dzieci wykazywały
się sprawnością, biorąc udział w konkursach zręcznościowych przy darcie czy bramce
celnościowej. Ciekawe były balonowe zagadki Tygryska, tańce z Klaunetką, Elsą,
Pingwinem Rico i Osiołkiem oraz Balonowe Zoo. Najwięcej emocji wzbudziło
dojenie ekologicznej krowy. Dzieci, z wypiekami na twarzy, próbowały w ciągu 10
sekund pozyskać jak największą ilość mleka. Niektórzy rodzice dostali nawet
reprymendę od własnych pociech za to, że dojenie nie wyszło im najlepiej. W
konkursie startowały pary – rodzic i dziecko. Na szczęście krowa Mela stała
spokojnie.
Część stanowisk usytuowanych na
Rynku służyła przede wszystkim zabawie, ale przy okazji rozwijano umiejętność
logicznego myślenia, ćwicząc sprawności manualne, konstrukcyjne oraz koordynację
psychoruchową dzieci. Niedzielne popołudnie upłynęło na zabawie oraz licznych
pokazach: robotów, robotyki, ziół i przypraw, sprzętu służb mundurowych oraz
pierwszej pomocy.
Tradycyjnie odczytano wspólnie
wiersz Juliana Tuwima „Lokomotywa” oraz życzenia dla dzieci świata, które poszybowały
w niebo zaczepione do kolorowych balonów.
Podczas imprezy odbyła się także
prezentacja jarosławskich talentów czyli finał konkursu „Masz Talent”, po
którym na scenie wystąpił Karol Dziedzic.
Wszystko działo się z myślą o
dzieciach i dla dzieci. Rynek jarosławski stał się na moment królestwem
najmłodszych. Kończąc relację, życzymy maluszkom, starszakom i tym całkiem już
dużym dzieciom moc radości, szczęścia, spełnienia marzeń i wiele uśmiechu
każdego dnia.