„Pokolenia. Istnieje powód dlaczego pamiętamy” to niezwykła ekspozycja rodziny Dyrow. Wystawa, która gościła w październiku w Galerii Głównej u Attavantich była swoistą podróżą w arkany sztuki.
Ten kto w październiku odwiedził Galerię Główną u Attavantich miał mógł podziwiać wystawę zbiorczą autorstwa Eliasza Dyrowa, Wiktorii Rozen, Daniela D.Greena i Eweliny Borowieckiej. Każdy z artystów rodziny Dyrow prezentował odmienny sty artystyczny, który wspólnie tworzył ekspozycję „Pokolenia. Istnieje powód dlaczego pamiętamy”.
Motywem przewodnim wystawy była pamięć. Współautorka wystawy, Ewelina Borowiecka w opisie wystawy napisała: Chcemy mówić o pamięci zbiorowej, a jednocześnie o ludziach, którzy są nosicielami pamięci indywidualnej. Zastanawiamy się, w jaki sposób pamięć indywidualna przekształca się
w zbiorową i jak pamięć zbiorowa wpływa na człowieka. Jaka jest nasza „narodowa genealogia” ? Jakie wartości, charakterystyczne dla nas jako narodu, kształtują nasze tradycje. Odpowiedź na pytanie
o wartości jest prosta: słowa „Bóg, Honor i Ojczyzna” są zapisane w naszych genach.
Pytanie o tradycję natomiast skieruję do Normana Davisa – wybitnego historyka, który jest także ściśle związany z Polską. A co może brzmieć zaskakująco, jest także powiązany z ekspozycją. Ku 100. Rocznicy Bitwy Warszawskiej była zaplanowana wystawa „Ocalenie Europy” w Parlamencie Wielkiej Brytanii,
a „tekst kuratorski” napisał waśnie Norman Davis. Inicjatorem tego pomysłu był Janusz Sikora-Sikorski, legendarny producent, organizator wybitnego koncertu na Stulecie Niepodległości Polski w Albert Hall w Londynie, głowa Towarzystwa Pomocy Polakom, założonego przez Józefa Gallera. Jednak w 2020 roku wystawienie obrazu nie doszło do skutku z powodu pandemii Covid. Premierowy pokaz obrazu odbył się w 2021 roku na Jasnej Górze, podczas Światowego XXVII Kongresu Kresowian(…).
(…) Pozostając wierni pierwotnej koncepcji wystawienia tego obrazu, opieramy się na następującym punkcie widzenia Normana Davisa: „Polska tradycja była mocno zakorzeniona w zasadach
i praktykach dawnej Rzeczypospolitej. Jeśli szlachta Rzeczypospolitej Obojga Narodów kiedyś czuła swoją moralną słuszność, sięgając po broń przeciwko własnemu, bardzo demokratycznemu rządowi, to z jak nieporównywalnie większym poczuciem ich synowie i wnuki odczuwali sprawiedliwość swojej walki przeciwko obcej tyranii. A wiec genealogia polskiego powstańca była równie starodawna
i szlachecka, jak genealogia każdego innego powstańca w Europie.
Ich głównym źródłem były legendy o Kościuszce i jego powstaniu w 1794 roku oraz polskich legionach Bonaparte’a. Tak jak Kościuszko przed nimi, powstańcy żywili wyolbrzymione nadzieje i odnosili sporadyczne sukcesy. I za każdym razem fala represji znacząco zwiększała niesprawiedliwość, którą chcieli wyeliminować. Ale w jednym znaczeniu – a niektórzy powiedzieliby, że w najważniejszym – powstańcy odnieśli ogromny sukces. Ich ofiary wytworzyły poczucie moralnej wyższości, z którym siły mocarstw dzielących Polskę nie były w stanie walczyć. Stworzyli inny, duchowy kontekst walki.
W tym kontekście unikalność ludzkiego życia w określonych okolicznościach może być mniej cenna niż dobrostan idei zrozumianej przez umysł Ojczyzny, niż sukces abstrukcyjnej idei, niż tryumf moralnego imperatywu…
Dla każdego, kto zna historię, Polska jest skarbnicą idei i wartości, która może przetrwać dowolną liczbę katastrof wojskowych i politycznych. Polska nie daje żadnych gwarancji, że jej obywatele będą przestrzegać jej wysokich ideałów, ale jest nieśmiertelnym symbolem moralnego celu w europejskim życiu”.
(…) ekspozycja została stworzona przez nas, członków jednej rodziny. Część z nas to profesjonaliści, część to amatorzy, których działalność zawodowa odbywa się w innych dziedzinach. Ale w naszej rodzinie zawsze panowała sztuka. Jako rodzice staraliśmy się wpajać dzieciom nie tylko ideały estetyczne, ale także moralny imperatyw,. Cieszymy się, że do nas dołączył teraz nasz wnuk, który robi pierwsze kroki w sztuce. Na wystawie można zobaczyć także prace jego pradziadka. I nie zależy nam na tym,
że zapamiętacie nasze imiona. Ale ważne jest, aby historia pokoleń która nas inspiruje, w ramach pamięci zbiorowej, była wsparciem dla tożsamości grupowej.
Każdy członek naszej rodziny widzi świat na swój sposób, idzie własną drogą. Prezentujemy Wam
te ekspozycję jako podróż różnymi ścieżkami: Ścieżką Pamięci, Ścieżką Uzdrowienia, Ścieżką Prawdy
o wojnie i pokoju oraz Ścieżką Poszukiwań. Pozwólcie wyrazić nadzieję, że dołączycie do nas w tej podróży”.
Wernisaż wystawy „POKOLENIA. Istnieje powód dlaczego pamiętamy” miał miejsce 7 października, natomiast 10 listopada odbył się jej finisaż, podczas którego Eliasz Dyrow zaprezentował zgromadzonym swój nowy projekt. W planach jest wykonanie muralu ku pamięci generała Tadeusza Jordana Rozwadowskiego.