Opowieść o wileńskich zagończykach i tatarskiej jeździe zgromadziła w Sali Lustrzanej miłośników historii.
Tomasz Kuba Kozłowski przedstawił dzieje kawalerii II Rzeczpospolitej. Zebrani słuchacze dowiedzieli się o losach ochotniczego oddziału braci Dąmbrowskich, który przekształcono w Dywizjon Jazdy Wileńskiej, a następnie zorganizowano jako 13 Pułk Ułanów Wileńskich.
Prowadzący podkreślił również rolę w obronie granic i walce o niepodległość 4 Pułku Ułanów Zaniemieńskich, którym dowodził kwiat oficerów II RP – kawalerowie Virtuti Militari, m.in.: oficer Ludomir Wysocki, zastępca oficera Jerzy Dąmbrowski, kwatermistrz Henryk Dobrzański.
Na zakończenie miłośnicy historii usłyszeli o stworzonym w 1919 r. Pułku Jazdy Tatarskiej.
Ilustracją opowieści o wileńskich zagończykach i tatarskiej jeździe były liczne żurawiejki.
W okresie międzywojennym, w oddziałach kawaleryjskich, panował zwyczaj śpiewania dowcipnych przyśpiewek, zwanych żurawiejkami. Zebrani usłyszeli przyśpiewki dotyczące omawianych przez prowadzącego pułków, m.in.: „Syny Marsa i Wenery, To ułanów jest pułk cztery”, „A karciany i pijański, To jest czwarty pułk ułański”, „Wzrok ich dumny, mina pańska, To trzynastka jest ułańska”, „Na łbie księżyc, wyżej gwiazda, Sławna to Tatarska Jazda” czy „Pół Tatarów, pół Polanów, To trzynasty pułk ułanów”.
W podziękowaniu za wystąpienie Tomasz Kuba Kozłowski otrzymał od Elżbiety Rusinko – prezes Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, tradycyjny festiwalowy piernik, wykonany przez Wytwórnie Wyrobów Cukierniczych Macieja Kuźniarowskiego. Wręczony został również upominek od Tomasza Wywrót – dyrektora Centrum Kultury i Promocji w Jarosławiu.