„Lepiej zobaczyć coś raz,
niż słyszeć o tym tysiąc razy”
chińskie przysłowie
Nie opuszczając miasta można było zakosztować różnorodności kulturowej w jej najlepszym wydaniu oraz rozsmakować się w specjałach gastronomicznych z różnych zakątków świata. Jarosław od 24 do 27 sierpnia zmienił się w gwarne, handlowe, kupieckie miasto. Jak za dawnych czasów do naszego grodu ściągnęli aktorzy, lirnicy, skrzypkowie, dudziarze oraz wystawcy z przeróżnymi towarami, m. in. z rękodziełem, ceramiką, rzeźbą, biżuterią, tkaninami, kawą, herbatą, słodyczami.
Odwiedzający jarmark mogli spotkać Annę Ostrogską i Wilhelma Orsettiego, którzy przechadzając się wśród stoisk doglądali handlu i sprawdzali zadowolenie gości. Wilhelm dodatkowo pilnował miejskiej kasy, bacząc, aby nie ubyło, a wręcz przybyło dukatów.
W trakcie czterodniowego święta odbyło się wiele warsztatów, prezentujących, m.in. te zawody i prace, które współcześnie nie są tak popularne jak dawniej. Były to zajęcia ceramiczne, tkackie, artystyczne, kukiełkowe i kuglarskie, taneczne, czerpania papieru, zielarskie oraz wyplatania wianków.
Magiczny klimat zapanował w Jarosławiu za sprawą ulicznych grajków oraz zespołu Addhrai, który zapoznał uczestników jarmarku z podstawowymi krokami i historią tańców z południa Włoch, m. in. pizzica-pizzica, tammuriatą oraz tarantellą. Tańce te nie wymagają ogromnych umiejętności tanecznych. Kroki są proste, a najważniejsza jest dobra zabawa i pozytywna energia między partnerami.
Program Jarmarku wzbogaciły występy sceniczne. Przed publicznością zaprezentowały się zespoły: OPEN FOLK/DANCERYE, TIBORYUS, ARS DECORIUM, AULOS, GAUDIUM LUDENTEM i SINE NOMIE. Na szczególne wyróżnienie zasługuje koncert finałowy Muzyki Świata. Jako pierwszy w niedzielny wieczór na scenie pojawił się TSIGUNZ FANFARA AVANTURA, który od razu skradł serca publiczności temperamentem i mistrzowsko wykonywanymi bałkańskimi rytmami. Było to doskonałe wprowadzenie do koncertu CANZONIERE GRECANICO SALENTINO, zespołu składającego się z czołowych artystów sceny muzycznej Apulii, których występy to eksplozja energii, magii, muzyki i tańca. Zespół powstały w 1975 roku jest najstarszą istniejącą grupą grającą tradycyjną muzykęsalentyńską.
W trakcie Jarmarku ojciec Jacek Dębski wygłosił kazanie na beczce, a Jarosław Kaczmarek i Gwidon Cybulski raczyli zebranych futbolowymi, lirnicznymi oraz mrożącymi krew w żyłach opowieściami. W czasie trwania jarmarku spotkania autorskie mieli Bartosz Jemioła, Zdzisław Skrok i Grzegorz Kaczmarek.
Aktorzy rodzimego Teatru Plaster umilali czas kupcom, racząc ich swoim wyszukanym towarzystwem. Na Jarmark przybywają wszak różne nacje i stany społeczne. Stąd i wieśniacy wkomponowali się w różnorodny tłum. Warto wspomnieć o spektaklu „Teatrum Cudowności” wg Miguela Cervantesa, który mistrzowsko odegrali młodzi, miejscy aktorzy.
Jarmark to także Herold miejskizachwalający towary wystawców, wśród których były dzieła pochodzące z Indii, Węgier, Nepalu, Maroka i Turcji. W trakcie kupieckiego święta zbudowano również łódź — miejską szkutę. W sobotę przed Ratuszem odbył się Fire Show – niezwykły pokaz precyzji w obchodzeniu się z żywiołem, jakim jest ogień.
Święto to także odwołanie do współczesności. Już po raz drugi podczas Jarmarku została przyznana Honorowa Nagroda Burmistrza Miasta Jarosławia — „Jarosław”. W tym roku otrzymał ją prof. nadzw. dr hab. Krzysztof Rejman – JM Rektor PWSTE w Jarosławiu.
27 sierpnia zakończyliśmy tę wspaniałą, nawiązującą do dawnych tradycji, czterodniową, miejską imprezę. Już za rok kolejna odsłona wydarzenia, którego bogactwo różnorodność zamykają się w trzech słowach: handel, teatr, muzyka.