Podobraziem dla powstających kompozycji była bawełna, na której uczestnicy układali czesankę wełnianą.
Kilka warstw kolorowych włókien łączono zwykłym, rozpuszczonym mydłem, a potem za pomocą folii bąbelkowej odbywał się proces filcowania.
Po 10 minutach intensywnego pocierania sprawdzano, czy czesanka została zafilcowana w powierzchnię płótna, które się skurczyło. Na koniec otrzymane dzieło płukało się kilkukrotnie na przemian raz w zimnej, a raz w ciepłej wodzie.
W ten sposób powstały kolorowe, dekoracyjne kompozycje, które teraz trzeba tylko oprawić w ramki.