Niedostępne na co dzień zakamarki miasta otworzyły swoje podoje dla spragnionych zgłębienia ich tajemnic. Te miejsca, które mija się zwykle bez zastanowienia, okazały się skarbnicami
wiedzy i strażnikami przeszłości.
Wśród interesujących postaci, przechadzających się przez Jarosław, dumnie spacerowała niezwykła para, która na tę jedną, wyjątkową noc wróciła w rejony, jakie dawniej były jej drogie. Mowa o Annie z Kostków Ostrogsikiej i Wilhelmie Orsettim. Para w trakcie Nocy Zwiedzania Rynku mieszała się z rzeszą turystów, robiąc sobie z nimi zdjęcia, uśmiechając się i odpowiadając na liczne pytania.
Zwiedzać dostępne tego dnia zabytki można było na różne sposoby: indywidualnie, grupowo, bryczką, pieszo, z przewodnikiem, z wysokości czy z podziemi. Forma była dowolna, a oferta miejsc, które czekały na jarosławian i turystów, niezwykle bogata.
W sobotę dla chętnych dostępny był Ratusz i wieża ratuszowa, Kamienica Rydzikowa z Podziemną Trasą Turystyczną, Muzeum Kamienica Orsettich, Kamienica Attavantich, Wielka Izba w kamienicach Rynek 6 i Rynek 11, cerkwie greckokatolickie: pw. Przemienienia Pańskiego i Zaśnięcia NMP w parku Baśki Puzon oraz Podziemne Przejście Turystyczne.
Po Starym Mieście oprowadzali przewodnicy. Każdy podążał własną trasą, przekazując zainteresowanym wiedzę o przeszłości miasta.
Zadbano o gusta melomanów, którzy mogli rozkoszować się dwoma koncertami „Balladami rosyjskimi” w wykonaniu Andrzeja Koryckiego i Dominiki Żukowskiej oraz programem pt. „Trzeba marzyć” w pięknej oprawie muzycznej z piosenkami Janusza Strobla do słów Jonasza Kofty i Jana Wołka, z wokalem Anny Stankiewicz. Zwieńczeniem dnia był recital klawesynowy Jana
Billerta.
W trakcie zwiedzania nie mogło zabraknąć atrakcji dla dzieci, które uczyły się chodzenia po linie, oglądały pokazy lalkarskie, korzystały z wycieczek bryczką i uczestniczyły w przedstawieniu teatru Nemno „Tymoteusz Rymcimci” oraz mogły zrobić sobie zdjęcie wcielając się w postaci z przeszłości.
Jarosławska Noc Zwiedzania Rynku, którą w tym roku zorganizowano po raz dziesiąty, to także spotkania z teatrem.Przybyli obejrzeli „Theatrum cudowności” wg Miguela Cervantesa w wykonaniu
Teatru Plaster oraz „Szczęśliwym być” wg Guusa Kuijera. W tym ostatnim Milena Piejko wystąpiła w ramach Teatru Jednego Aktora z monodramem w reżyserii Pawła Sroki.
Imprezie towarzyszyła także Potańcówka miejsko-wiejska, do której przygrywała Kapela Niwińskich oraz Krakowskie Chachary. Cały czas dostępne dla zwiedzających były wystawy mieszczące się w jarosławskich galeriach oraz te usytuowane w plenerze.
Niezwykła noc pozwoliła w ciągu kilku godzin zwiedzić różne instytucje i placówki. Była to ciekawa forma poznawania historii, połączona z zabawą, nauką oraz rozrywką dla całych rodzin.
Kolejne spotkanie z duchem historii już za rok. Wcześniej czeka na nas Jarmark Jarosławski, który już w sierpniu pozwoli płycie Rynku rozbrzmieć kupieckim gwarem. Zapraszamy na kolejną kulturalną podróż.