Zajmuję się praktycznie nieznaną poza Japonią starożytną sztuką rzeźbienia metalu „chokin”. Jest to bardzo stara sztuka, której historia sięga X-go wieku. Na przestrzeni ponad tysiąca lat wiele pokoleń „chokinshi”, czyli mistrzów tego rzemiosła nadało jej formę w jakiej znamy ją obecnie. Przez lata rozwijane i doskonalone były techniki, a co za tym idzie również narzędzia, które się sprawdzały, zaś techniki nieskuteczne były eliminowane. W ten sposób powstał zestaw prostych ale dających niesamowite możliwości narzędzi, dzięki którym utalentowany i doświadczony rzemieślnik może stworzyć wspaniałe rzeczy. W tej sztuce nie ma żadnych „dalekowschodnich” tajemnic, nie ma tzw. drugiego dna. Jest zestaw dłutek „tagane” i młoteczków „kanazuchi” ( ciekawostką jest to, że w tej technice nie używa się znanych z zachodniej sztuki grawerskiej rylców, wszystko robi się dłutkami i młoteczkami ). Materiał, w którym się pracuje umieszczony jest w kuli ze smołą „matsuyani” i to tyle. Jedyną rzeczą, która odróżnia ucznia od mistrza są lata doświadczenia , którego nic nie zastąpi. Chokin jest zresztą doskonałym przykładem japońskiego podejścia do rzemiosła, które można opisać jednym zdaniem ; ” minimalna ilość narzędzi, maksymalnie rozwinięte umiejętności”.
/Witold Sołtys
Artysta grawer pochodzi z Muniny. Tutaj mieszka i od lat pracuje. A dokładnie od ponad dwudziestu. Jest kowalem w trzecim pokoleniu. Kowalem był jego dziadek, ojciec chrzestny, teraz jest on sam.
W swojej kuźni robi wszystkie potrzebne mu narzędzia.
W tym czasie miał przyjemność poznać wielu wspaniałych ludzi, od których uczył się i którzy do dziś są dla niego inspiracją. Jednak żadna z poznanych metod nie była w 100 % tym czego potrzebował. Chciał osiągnąć konkretny efekt i potrzebował do tego konkretnych narzędzi. Tą drogą traf na wspomnianą japońską sztukę, która okazała się dokładnie tym czego szukał.
„Chokin” – starożytna sztuka rzeźbienia metalu pochodząca z Japonii.
Chokin nie jest grawerstwem w tradycyjnym znaczeniu tego słowa. Jest sztuką rzeźbienia metalu. Pozwala na tworzenie niesamowicie plastycznych i przestrzennych form na niewielkich powierzchniach. Można metal rzeźbić, można go formować, ozdabiać go fakturą czy płaskimi zdobieniami. Można jeden rodzaj metalu inkrustować innymi, możliwości są praktycznie nieograniczone.
Od początku swojej historii chokin była związana z bronią. W Japonii od starożytności po dzień dzisiejszy rzemieślnicy tą techniką ozdabiają „kodogu” czyli metalowe elementy miecza japońskiego, rzeźbią „horimono” czyli płaskorzeźby wykonywane na głowniach mieczy czy ostrzach włóczni. Zdobią gardy mieczy „tsuby” i inne elementy samurajskiej broni.
Artyście zdarza się w swojej pracowni zdobić tradycyjny japoński oręż ale przede wszystkim skupia się na broni palnej. Szczególnie lubi rzeźbić broń myśliwską. Pięknie rzeźbione sceny, współgrające z elegancką formą broni i uzupełnione osadą z niepowtarzalnego drewna dają niesamowity efekt.
Jest jedną z dwóch osób poza Japonią, która używa tej sztuki zdobienia broni.